Świąteczne życzenia

Święta nad Loarą

       Święta Wielkanocne są dużo mniej skomercjalizowane niż Boże Narodzenie. Pozwala to z pełni oddać się aspektowi duchowemu tego okresu, lecz z drugiej strony przedmioty materialne nie muszą nam przeszkadzać w duchowych przeżyciach a z pewnością pomogą stworzyć świąteczny nastrój.

      Francuzi podobnie jak Belgowie i Niemcy  w okresie świąt Wielkanocnych upodobali sobie wyroby czekoladowe. Każdy szanujący się Francuz musi nabyć czekoladową figurkę. Ceny tych jadalnych dzieł sztuki wahają się od o koło kilkunastu Euro do dość wysokiej sumy 65E za sztukę. Tradycja czekoladowej wiosny we Francji doczekała się nawet ekranizacji w filmie Lasse Hallstrome`a „ Czekolada” z brawurowo odegrana rolą francuskiej aktorki  Binoche,  jako Vianne Rocher. Film porusza problem czekoladowej pokusy w 1960 roku, lecz w dzisiejszym Paryżu do czekolady nikt nie podchodzi w kategoriach jakiegokolwiek problemu. Cieszy ona nie tylko podniebienie, ale również wzrok niestety nie jestem w stanie określić, na który zmysł ma mocniejsze oddziaływanie, ponieważ smakuje wyśmienicie i wygląda oszałamiająco!

          Aby zjeść większą ilość tych świątecznych wspaniałości niestety będę musiał poczekać na do pierwszego dnia świąt, ponieważ wtedy wszystkie wyroby tanieją od 50 do 70% więc będę mógł poszaleć !

      

            Z okazji zbliżających się świąt Wielkanocnych pragnę złożyć wszystkim czytelnikom bloga najserdeczniejsze życzenia. Aby te święta były pełne wiosennej radości oraz optymizmu, który towarzyszy budzącej się do życia naturze. Wszystkiego dobrego i do zobaczenia po świętach. 

Giełda kwiatowa na Île de la Cité

Hale kwiatowe na Ile de la Cité

          Wyobraźmy sobie sobotnie popołudnie przy centralnej stacji metra w Warszawie. Przed oczami ukazuje mi się jedynie zbita masa ludzi pędząca w różnym kierunku, jedynym kolorytem tego miejsca jest mały bądź większy performance raz na jakiś czas. 

       Paryż to miasto jedyne w swoim rodzaju i tu na jednej z głównych stacji metra znajdują się stare hale targowe w których mieści się targ kwiatowy. Wygląda to zadziwiająco ponieważ wychodząc z podziemi metra ukazuje nam się plac wypełniony odmianami roślin z całego świata. Oferta jest tak zróżnicowana jak zróżnicowany jest sam Paryż. Wspaniałe jest to, że część z ogrodników zdecydowała się na specjalizację oferowanych produktów dzięki czemu znajdziemy tu bogatą ofertę począwszy od drzewkach pomarańczowych a skończywszy na bogatym wachlarzu kaktusów. Są to bardzo często hodowcy określonych gatunków roślin dzięki czemu przy zakupie  możemy liczyć na cenne porady dotyczące uprawy zakupionej rośliny. Znajdują się tu również liczne sklepy z ozdobami florystycznymi i pamiątkami. 

              

 

         

    

Obejście całego targu zajmuje nie mało czasu ponieważ zajmuje on cały plac leżący pomiędzy Paryską Prefekturą Policji a Conciergerie. 

        Miejska legenda głosi , że po osadzeniu w jednej z cel w Conciergerie Marii Antoniny, kwiaciarki które kilka lat wcześniej dostarczały kwiaty do Wersalu wieczorem przed wykonaniem wyroku, uprosiły jednego ze strażników aby ten dostarczył królowej bukiet polnych kwiatów które podobno sprawiały jej największą radość. 

        Jest to jedynie miejska legenda lecz w każdej historii jest ziarno prawdy a to znaczy ze lokalizacja targu z pewnością nie jest przypadkowa. W prawdzie polnych kwiatów jest już nie wiele w ofercie targowej ale z pewnością każdy tu znajdzie coś dla siebie. 

            Jeśli kiedyś znajdziecie się na stacji metra Cité polecam poświęcić kilka minut i przejść zielonymi alejkami wypełnionymi mieszanką niesamowitych zapachów.

Kwiaty na wyspie św.Ludwik

                       Kwiaty na wyspie

       Île Saint-Louis jest jednym z najbardziej obleganym przez turystów miejsc na mapie Paryża. Pośród niezliczonej ilości kawiarenek , Boulanger i sklepów z pamiątkami znajduje się mała lecz bardzo urocza florateria. Jest ona przykładem potwierdzającym wspominany już przeze mnie aspekt zachwycenia klienta asortymentem zanim jeszcze zdążył wejść do sklepu. Aktualnie kamienica w której znajduje się kwiaciarnia poddana jest procesowi renowacji lecz właścicielce nie przeszkadzało to w stworzeniu niesamowicie wiosennej scenerii przed wejściem. Tego mogli by się uczyć wszyscy właściciele kawiarenek i sklepów przy ulicy w Świętokrzyskiej w Warszawie na odcinku której aktualnie toczą się prace związane z budową II linii metra. Ulica ta tętniła życiem zanim maszyny nie wjechały na plac budowy a ulica w przeciągu kilku miesięcy stała się pobojowiskiem w konsekwencji czego rozkładający ręce właściciele punktów rozpoczęli powolny proces zamykania lokali.

               Właścicielka tej małej kwiaciarni jednak postanowiła przekuć to atut, rusztowanie remontowe zaaranżowała tworząc z niego brzozową polanę, moim zdaniem pomysł warty złotego medalu!

Jest to jedyna kwiaciarnia na wyspie więc po krótkiej rozmowie dowiedziałem się ze każdy sklepikarz tak i w tym przypadku właścicielka kwiaciarni może zawsze liczyć na stałych klientów. Bardzo zaskoczyła mnie obecność w ofercie białego bzu (lilak). Właścicielka opowiedziała mi bardzo ciekawą historię o kliencie który raz w tygodniu przez cały rok rok kupuje właśnie pęczek białego bzu nie bacząc na czasem bardzo wysoką cenę. Świadczy to o tym ze klient jest tu najważniejszy zaraz po kwiatach oczywiście:-)

                  Oferta została zaprezentowana w niezwykle ciekawy sposób, który z pewnością odpowiada gustom klientów o czym świadczył dzwoniący nieustannie dzwonek u drzwi. Jeśli ktoś spacerujący po głównej ulicy Île Saint-Louis a zapomniał, że święta wielkanocne zbliżają się wielkimi krokami , żółte narcyzy i pachnące hiacynty z pewnością mu o tym przypomną.

                Wnętrze floraterii mieszczącej się w wiekowej kamienicy samo w sobie jest bardzo atrakcyjne a w połączeniu ze świeżymi, warto dodać tylko świeżymi kwiatami tworzy oszałamiające wrażenie.

Jeśli w przyszłości podróżując po Paryżu będziecie musieli kupić kwiaty z całą odpowiedzialnością tych słów polecam właśnie tą floraterię.

Wiosenna paryska oferta

Na Paryskich ulicach czuć już wiosnę! 

             

   Paryżanie zamienili ciepłe czapki i szaliki na wiosenne berety. Wiosna to nie tylko lżejsze okrycia ale także stan umysłu jaki towarzyszy tej porze roku, za każdym rogiem słychać roześmianych przechodniów. To najweselszy okres również w branży kwiatowej, po długiej zimie spragnieni jesteśmy kolorów i zapachów wiosny. Paryscy kwiaciarze z pewnością wiedzą jak wyjść na przeciw wymaganiom coraz bardziej wymagających klientów. Dzisiejszy wpis poświęcony będzie małej kwiaciarni mieszczącej się w dzielnicy Montparnasse słynącej z bogatej historii oraz literackiego ducha jej mieszkańców. Kwiaciarnia jest równie niezwykła jak jej klienci, już przed samym wejściem przechodzień zaczyna dosłownie tonąć w morzu kwiatów. Aby dokonać zakupów nie trzeba przekraczać progu kwiaciarni ponieważ kasa znajduje się tuż przy witrynie z której wygląda kupiec. Dzięki temu zabiegowi klienci mogą poczuć się jak na porannym targu kwiatowym. Jest to przykład małej kwiaciarni prowadzonej przez ludzi którzy z całą pewnością kochają kwiaty.

Wiosna w Paryżu

Witam serdecznie po dłuższej przerwie,

               Z wiadomości zasłyszanych z różnych źródeł wiem że zima w kraju nie odpuszcza. Znajduję się aktualnie poza granicami naszego kraju a dokładnie w Paryżu. Zdecydowanie tutaj wiosna dała już o sobie znać, a co za tym idzie prace dekoratorskie zostały rozpoczęte, Z przyczyn oczywistych nie jestem w stanie przedstawiać aranżacji wykonanych własnoręcznie ale przez najbliższe kilka tygodni będę dzielił się z Państwem perełkami jakie udało mi się znaleźć na Paryskich ulicach i targach. Od Paryżan możemy uczyć się precyzji oraz poczucia estetyki jakim obdarzają swoje kompozycje i otoczenie. Paryskie salony florystyczne to małe muzea w których najważniejszym eksponatem jest kwiat, a ten eksponat w połączeniu z grą świateł potrafi okazać się perłą w koronie.

               Zachęcam do śledzenia kolejnych wpisów które opatrzone będą dużą ilością fotografii :) 

Tous mes voeux ;)